Home / FoE / Wywiady / maka-11

maka-11

W dzisiejszym wydaniu bloga gościem będzie założyciel gildii Terra Nova.

GZ:  Witaj serdecznie! Od jak dawna grasz w FOE i w jaki sposób zacząłeś grać? Kto Cię wkręcił? Czy ktoś Ci pomagał w rozwoju? Jak znalazłeś się tu, gdzie jesteś teraz?

Na wstępie dziękuję za zaproszenie i witam czytelników.
W FoE gram dokładnie do 2 lipca 2012 roku. Moja przygoda z grą zaczęła się od reklamy telewizyjnej. Gra na tyle ciekawie zastała w niej przedstawiona, że skłoniła mnie do pierwszego zalogowania i tak już zostało. Początki były trudne i zupełnie inaczej to wyglądało jak w chwili obecnej. Dziś początkujący gracz ma od kogo czerpać informacje i wskazówki, a także liczyć na wsparcie w rozbudowie pereł. Blisko 11 lat temu wszyscy byliśmy początkujący, choć rodziły się już znane do dziś gildie oraz gracze. Jak znalazłem się tu, gdzie jestem teraz? Myślę, że odpowiedzią na to pytanie jest po prostu czas, czas jaki spędziłem z telefonem w ręku, choć czasami motywacji do podskoczenia w rankingu dawali mi po prostu inni gracze 😁

GZ: Skąd wziął się pomysł na nick?

Nick to w sumie wykorzystywany przeze mnie od zawsze ciąg pierwszych liter z mojego i mojej żony imienia, a liczba jest moją ulubioną, więc użyłem ją też w nicku.

GZ: Który element gry uważasz za najciekawszy i dlaczego?

Nie mam jednego ulubionego elementu gry. Lubię Pola Chwały, choć i one czasami potrafią być nudne. Wszystko zależy od układu i sojusznika. Czasami bywa też ciekawy event.
Choć to nie jest tematem pytania, to prostszą odpowiedzią jest czego nie lubię w tej grze, a tym mianowicie są Wojny Gildyjne. Tu akurat bez zastanowienia i w jednym zdaniu mogę odpowiedzieć na pytanie „dlaczego?” … bo sztucznie nabijają ranking gildii. Wiem, wiem to ocena rodem z kija w mrowisku, ale znam wielu, którzy mają podobne zdanie.

GZ: Co sądzisz o 5 lvl wypraw?

Zupełnie nie zainteresowałem się tym nowym tworem. Myślę, że tyle ile graczy, tyle jest i będzie po jego wprowadzeniu, opinii. Ja podchodzę do tematu w sposób banalny, po prostu czekam na 5 lvl. Staram się nie oceniać, czegoś o czym wiem tylko z prezentacji, choć te z perspektywy gracza nie przedstawiają nowych Wypraw Gildyjnych w pozytywnym świetle. Za chwilę, każdy będzie mógł sam je ocenić i być może po tych ocenach twórcy gry wprowadzą zmiany, oczywiście te na +.

GZ: Gdyby, hipotetycznie, znudził Ci się pobyt w swojej gildii, do jakiej innej gildii byś poszedł i dlaczego?

Nawet hipotetycznie ciężko jest mi o tym myśleć 🙂, ale jeśli miałoby się już tak zdarzyć, że porzuciłbym założoną przez siebie gildię, to pewnie wybrałbym jakąś spokojną, na wzór swojej. Oczywiście jest jeszcze pytanie, czy wybrana przeze mnie gildia przyjęła by mnie w swoje szeregi 😉 Ranking nie ma dla mnie żadnego znaczenia więc przy wyborze gildii kierowałbym się raczej panującymi w niej zasadami, wewnętrznym spokojem, poszanowaniem, atmosferą i nie mam tu na myśli gazowej otoczki 😉. Z autopsji wewnętrznie nie znam topowych gildii. Znam je tylko z opisów zaprzyjaźnionych graczy oraz powracających Terrian. Gildii z 3, 4 itd. dziesiątki nie znam w ogóle. Całkiem możliwe, że zanim gdzieś bym osiadł, zwiedziłbym kilka gildii, więc na tą chwilę ciężko jest mi wskazać tą jedyną 😉

GZ: Jeśli miałbyś możliwość ściągnięcia do swojej gildii jednej osoby która już tam kiedyś grała oraz jednej której tam jeszcze nigdy nie było, kto by to był?

Jest wielu bardzo fajnych, wartościowych graczy, którzy u nas byli, odeszli z różnych powodów. Do dzisiaj czasami z żoną wspominamy ich i szczerze żałujemy, że ich nie ma już wśród naszych szeregach. Niektórzy wracają po kilka razy i zawsze wywołuje to szczery uśmiech na naszych twarzach 😁 Z niektórymi dalej utrzymujemy kontakt na prywatnej stopie, odwiedzamy się i przy szklaneczce „mleka” wspominamy przygody w Terra 😉 Nasza gildia jest może specyficzna, bo staramy się aby atmosfera była zawsze poprawna, wręcz rodzinna i pewnie stąd te przyjaźnie. Nie będę wymieniał jednej osoby bo jest ich naprawdę wielu.
Co do gracza, który u nas nie był .. hmmm … wielu nie było i pewnie wielu nie będzie. Są też tacy, których widzieć bym nie chciał. Jeśli miałbym wskazać takiego gracza, to wolałbym aby był to ktoś, kogo znam i kto zna mnie, choćby przez pryzmat kontaktu wyłącznie na płaszczyźnie gry. Nie chciałbym wskazywać personalnie. Jeszcze o kimś zapomnę i będę miał do słuchania 😁

GZ: Z czego jesteś najbardziej dumny w trakcie swojej foe kariery a co uważasz za swoją największą porażkę?

Nie nazwałbym tego dumą, ale uważam że jednym z plusów, jest moja pozycja w rankingu. Cieszy mnie, tym bardziej, że doszedłem do niej nie wydając złotówki na grę. Kolejnym plusem, ważniejszym od rankingu jest fakt, że przez grę poznałem fajnych ludzi, z którymi już wiele lat utrzymuję kontakt w realnym życiu. No i tym trzecim z +, to chyba fakt, że nikomu nie zaszedłem za skórę swoją osobą, przynajmniej nic o tym nie wiem 🙄
Co do porażki? Też bym tego tak nie ujął, bo jednak gra jak mówiłem, przyniosła mi wiele fajnych znajomości, ale nie będę ukrywał, że coraz częściej zastanawiam się, nad sensem spędzania tak dużej ilości wolnego czasu nad grą. Myślę, że to jest ten jedyny minus. Wiem, wiem to co mówię może być trochę demotywujące dla czytających wywiad nowych graczy, ale z mojej perspektywy, jako już wieloletniego gracza, wygląda to inaczej. Niemniej jednak wciąż jestem i gram 🙂

GZ: Co odróżnia Twoją gildię od innych gildii?

Tu powinienem zareklamować swoją gildię 😎 Z racji kontaktów, wiem jakie zasady panują w niektórych gildiach. W Terra staramy się powielać tylko te pozytywnie odbierane. Jak już mówiłem w odpowiedzi na jedno z w/w pytań, w Terra staramy się aby atmosfera była zawsze poprawna, wręcz rodzinna. Z pewnością czytający wywiad właśnie teraz pomyśli „ale przecież tak jest i w mojej gildii”, i być może musiałbym się z nim zgodzić. Niemniej jednak opinie wracających do nas graczy o innych gildiach, stawiają Terra w bardzo fajnym świetle i tego się trzymam 😉

GZ: Co myślisz o GPC i losowaniu gildii? Czy ten sposób jest dobry, a może być coś zmienił?

Lubię Gildyjne Pola Chwały, choćby dlatego, że przynoszą stosunkowo dużą liczbę nagród, w tym upragnionych diamentów. Co do losowań, to szczerze mówiąc nigdy nie zagłębiałem się w tym temacie, choć w gildii nie raz toczyły się rozmowy podważające logikę doboru gildii. Czy coś bym zmienił? Myślę, że wiele mądrych głów nad tym myślało, aby wszyscy byli zadowoleni.

GZ: Jaka jest Twoja ulubiona perła i dlaczego?

Nie mam ulubionej perły, choć tak jak każdy staram się rozwijać te dające profity do skarbca gildii, czyli np. Arkę, oraz militarne. W ostatnim czasie systematycznie, na przemian, podnoszę Arkę i Castel del Monte, więc na tą chwilę te dwie perły mógłbym zaliczyć do ulubionych.

GZ: Czy możesz opowiedzieć jakąś anegdotkę związaną z FoE?

To, że gram w grę internetową, moja małżonka wiedziała od samego początku. Z czasem jednak zaczęła się interesować, co tak ciekawego może w niej być, że pochłania niekiedy połowę mojego dobowego czasu. No i co najważniejsze, z kim ja tyle tam piszę sądząc, że w FoE grają same dzieci 😁 a co za tym idzie tematy również są dziecinne.
Nie zaprzeczę, że zaczynając przygodę z FoE moje podejście było podobne, ale to za sprawą gier w które grał wówczas mój niepełnoletni syn. W te jego, również internetowe, faktycznie grały dzieciaki, a siedząc w pokoju obok, nie raz śmiałem się z poruszanych przez syna tematów i wypowiedzi graczy po drugiej stronie łącza 🙂 Jakie forum, takie tematy 😁
Wracając do mojej żony, to jej zainteresowanie przełożyło się na to, że zaproponowałem aby logowała się na moje konto i sama oceniła, bo za diabła nie chciała mi uwierzyć, że dzieci to tu nie ma 🙂 Szybko zmieniła zdanie, jak okazało się, że w grę grają dorośli, a przy tym fajni i kontaktowi ludzie i tak naprawdę wszystkie nasze kontakty w tzw. in life, to jej zasługa. Trochę po złości, trochę z przekory, a trochę dla wspólnych tematów, założyła własne miasto i w ten sposób rodzinnie bawimy się grą już kilka lat 🙂, choć z czasem z mniejszym zaangażowaniem, ale nadal rodzinnie 😉 Dodam jeszcze, że początki jej kariery nie były tak trudne jak moje. Bez problemu mogła postawić każdą perłę wymiatając mi skarbiec do 0 🫣. Wstępując do gildii, miała już grono moich znajomych, chętnych do pomocy w rozbudowie miasta. Praktycznie każdą nową perłę musiała mieć jako pierwsza 😁 Wiele, też było „wojen” o to, że innych wspieram bardziej, no ale jakoś to przeżyłem 😉

Jeszcze raz dziękuję zespołowi redakcyjnemu za zaproszenie do udzielenia wywiadu.
Czytelników pozdrawiam i życzę miłej zabawy w FoE.

GZ: Bardzo Ci dziękujemy za fajny wywiad!

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *