Home / FoE / Wywiady / Tomex75

Tomex75

Dzisiaj naszym gościem jest Tomex75 z gildii Peaky blinders, który sam zdobywał kosmos. Czy to była długa i ciężka droga? Zapytamy go o to.
[Globalna zawierucha]: Dzień dobry. Czy możesz się nam przedstawić?
[Tomex75]: Dzień dobry. Jestem Tomek z Wielkopolski. Wieku nie będę podawał, ale zdradzę, że próbowałem kiedyś zachęcić do gry w FoE moich dwóch synów. Obaj są już dorośli. Zacząłem grać kilka lat temu, po jednej z reklam emitowanych w tv. Serwer jest zupełnie przypadkowy, poprostu taki został mi przydzielony podczas instalacji.
[GZ]: Dlatego, że doszedłeś do wysokiego poziomu sam, koledzy z gildii mówią o tobie „samorodek”, słyszałeś o tym?
[T]: Nie, nie słyszałem. Nikt nie zwracał się do mnie „samorodek” Ale to, że co? że dobrze tak?:)
[GZ]: Chodzi o to, że budowałeś miasto sam, jak samotny wilk. A czy to dobrze, czy nie, to jest indywidualna ocena. Ty taką obrałeś drogę i to jest ciekawe. To, że nie szedłeś głównym nurtem, razem ze wszystkimi, bo tak jest łatwiej, tylko własną drogą.
[T]: Tak, rozumiem…. zdecydowanie dobrze w takim razie. Z prądem to byle g***o popłynie…
[GZ]: Powiedz nam, które perły cenisz najbardziej o dlaczego?
[T]: Najbardziej cenię Latarnię z Faros i Alcatraz. Latarnię cenię za to, że daje świetne premie do zaopatrzenia, Alcatraz za jednostki. Ciekawostką jest to, że Alcatraz postawiłem zupełnie niedawno motywowany przez Alexana, kolegę z gildii. Zresztą moja Arka i Obserwatorium to też jego sugestie.
[GZ]: Dlaczego tak późno postawiłeś Arkę?
[T]: Tak szczerze, nie widziałem większego sensu w jej stawianiu. Głównie grywałem solo. Gdy któregoś dnia zahaczyłem się w gildii było nas może 20 osób, z czego aktywnych tylko 5. Nie było parcia na GPCh, czy wyprawy, każdy robił to co chciał. Gdy już miałem sporo punktów uzbieranych zacząłem dostawać zaproszenia z takich „prawdziwych gildii”. Ktoś przy tym wspominał nieśmiało o Arce. Parę razy zmieniałem gildie, aż trafiłem do takiej bardzo na serio. Tam po tygodniu dowiedziałem się, że MUSZĘ ją postawić, bo jak nie, to mnie wyrzucą. No to się wyrzuciłem sam:D. I tak trafiłem do Peaky blinders. Po jakimś czasie Alexan zaczął wspominać, że dobrze by było gdybym porobił porządki w swoim mieście, wyrzucił budynki, które tak naprawdę niewiele mi dają, a postawił Arkę i Alcatraz. Później wspomniał też o Obserwatorium. Ale odbierałem to jako sugestie, a nie zmuszanie. To posłuchałem sugestii 🙂
[GZ]: Gdybyś zaczynał grę od początku zmienił byś coś?
[T]: Na pewno zaczął bym budować dużo wcześniej Alcatraz i Arkę.
[GZ]: A jednak, bez Arki ani rusz. Obywałeś się wcześniej bez walk i GPCh? Czy teraz coś się zmieniło?
[T]: Tak, obywałem się. GPCh zacząłem walczyć dopiero w Peaky blinders. Całkiem niedawno. Wcześniej walczyłem, ale nie jakoś systematycznie i nie namiętnie. Jednak zauważyłem, że można na tym bardzo dobrze zarobić. A przynajmniej tak było do momentu ostatniej zmiany.
[GZ]: Który element gry uważasz za najciekawszy i dlaczego?
[T]: Ponieważ jest to gra strategiczna najważniejsze dla mnie są budowa imperium i pola chwały. Wzrost prestiżu jest dla mnie bardzo ważny. GPCh były świetne do ostatniej zmiany. Gdy miałem wolną dłuższą chwilę i mieliśmy korzystną konfigurację mogłem tłuc GPCh do bólu… teraz wypada to znacznie gorzej.
[GZ]: Czyli obserwujesz zmiany jakie zachodzą w grze, które z nich cię najbardziej zaskoczyły?
[T]: Uważam, że ostatnie zmiany w grze są na niekorzyść graczy. Mam na myśli WG i GPCh. 5 etap WG jest całkowicie do bani. Głównie przez to, że nagrody się zmniejszyły. W GPCh przed zmianami potrafiłem usiąść i natłuc kilkaset walk w ciągu godziny. Teraz przy kilkudziesięciu walkach opór jest już tak duży, że więcej się nie da zrobić.
[GZ]: Ogólny nurt na FoE był w kierunku rozwoju czerwonych statystyk, czyli wsparcia ataku i obrony w ataku. Stąd budowa pereł militarnych była priorytetem dla graczy. Ty podażałeś swoją drogą? Dlaczego? Uważałeś, że inni się mylą?
[T]: Przez długi czas budowałem imperium gospodarcze. Kolekcjonowałem budynki produkcyjne i towarowe. Myślałem, że tak jest ok, że to do mi wyniki. I w sumie dawało, bo zaszedłem całkiem daleko wykorzystując tą strategię. Ale potem zacząłem więcej walczyć i szukać wzmocnień. Teraz stawiam na bonus do ataku w ataku. W ataku mam więcej bonusu do ataku niż obrony, czyli ok. ale w obronie miasta atak mam połowę mniejszy niż atak w ataku, za to obronę mam 2x wiekszą niż w ataku. Czyli tak jak powinno być… Atak w ataku silny i obrona w obronie silna. Tyle, że obrona obrońców miasta „sama” sie zrobiła.
[GZ]: Reasumując, jesteś zadowolny z obranej na początku gry drogi, czy żałujesz zmarnowanego czasu?
[T]: Jestem zadowolony. Gdybym od razu poszedł obecną drogą, pewnie już bym nie grał, albo wyrzucał obecne budynku militarne i próbował budować gospodarkę.
[GZ]: Jeśli miewasz chwile znużenia grą to co wtedy robisz? Jak sobie radzisz i co mógłbyś polecieć innym graczom
[T]: Raczej nie mam chwil znużenia. Może to dlatego, że gram tylko na jednym świecie. Gdy mam urlop, ustawiam długie produkcje, jestem wtedy mniej aktywny. Mimo to zaglądam co jakiś czas, na zbiory.
[GZ]: Gdybyś miał porównać się do jakiejś perły to która by to była?
[T]: Perła do której mógłbym się porównać…. chyba nie ma jej jeszcze nawet w beta-testach 🙂
[GZ]: Coś jeszcze chciałbyś przekazać graczom FoE?
[T]: Dedykuję wszystkim „Hymn” Luxtorpeda. W wolnej chwili odszukajcie teledysku i obejrzyjcie/posłuchajcie.
[GZ]: Dziękuję za rozmowę.
[T]: Dziękuję.

Rozmawiała Beatka szczęśliwa

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *