W drodze do redakcji jeden z naszych pracowników dokonał niezwykłego odkrycia – w miejscu gdzie zwykle zbierały się tłumy, na rozmowach nie było nikogo. Na miejsce oddelegowaliśmy jednego z naszych najlepszych śledczych, spędził trzy dni w pokoju spotkań i odkrył, że poza kilkoma osobami przypinającymi ulotki o wolnych sektorach na GPC, nie było tam żadnego ruchu. Sytuacja bardzo niepokojąca, miejsce gdzie zwykle gromadziły się tłumy wymieniające się opiniami i rozmawiające luźno na wiele tematów, obecnie świeciło pustkami. Po wizycie w pozostałych lokacjach naszego ratusza, widać było sporo ludzi odwiedzających pokoje budowy, razem z nowo powstałym pokojem plany socjalnego i budowy z dopłatą.
Czy przyczyną takiego stanu rzeczy może być niedawne odejście z naszych szeregów kilku członków?
Czy faktycznie to oni byli głównymi instygatorami rozmów w tym miejscu?
A może ostatnie wydarzenia jakie miały tu miejsce pozbawiły wszystkich chęci do podejmowania jakichkolwiek rozmów, w obawie tego to może się wydarzyć?
Postaramy się dojść do sedna tej sprawy, jeżeli będzie to możliwe.
Autor: Alexander989