Home / FoE / Wywiady / Makosia

Makosia

Kilka pytań do… – Makosia

Pablop: Cześć Makosia

Makosia: No hej 😎

P: Jak to się stało, że zaczęłaś grać w tą piękną, wciągającą grę? Czy Elessar było Twoją pierwszą gildią? Czy gdzieś wcześniej bywałaś? Opisz trochę swojej foe-historii. Ja otwieram piwo, a Ty pisz 🙂
M: No to zdrówko ☺️ Moja przygoda z foe zaczęła się w styczniu 2014 roku. W internecie pojawiła mi się reklama FoE i coś mnie podkusiło żeby spróbować. Nigdy wcześniej nie grałam w podobne gry. Początek był dość nudny, mało chętnych osób by pomogły z towarami, więc otwierałam dostępne światy i sprawdzałam, na którym jest najwięcej pomocnych graczy. Nie pamiętam nazwy pierwszej Gildii, w której byłam na Brisgardzie 😱 ale za dużo się w niej nie działo, więc trochę grałam tu, trochę angażowałam się na A i na F. Na tym ostatnim szło mi przez dłuższy czas opornie, bo na czacie ciężko było zdobyć jakieś towary 🤷‍♀️ W końcu na B przystąpiłam do Gildii (której nazwy nie będę wspominać) poznałam tam kilka naprawdę fajnych osób ☺️ W tym czasie była naprawdę fajna ekipa na globalnym czacie, co wieczór te same osoby, zawsze chętne pogadać, pomóc i wrzucić niezobowiązujące prki( może ktoś to jeszcze pamięta hehe) Z tej Gildii zostałam wyrzucona, gdy nie miałam możliwości wejść na grę. Po powrocie chciałam nawet wrócić do tej Gildii, ale Szef miał wywalone na to, że zepsuł mi się komputer. Nie podobało mi się też to, że więcej pomocy miałam od graczy z poza Gildii niż w niej.
Postanowiłam stworzyć własną Gildie. Taką, w której pomoc będzie na pierwszym miejscu, w której ludzie są najważniejsi (w końcu wszyscy nimi jesteśmy). Jeśli komuś zdarzy się jakaś sytuacja losowa, jakieś problemy w realu nieważne co to nadal jest tylko gra i nie wyrzucę takiej osoby z Elessar. Bywały momenty, że nie byłam w stanie grać, prowadzić Gildii i nikt nie wymagał ode mnie jej opuszczenia, więc też nie chce tego robić innym ☺️ Wiadomo nie zawsze było kolorowo 😅 Były wzloty i upadki, rozpady, ale mimo wszystko we wrześniu minie 8 lat jak Elessar istnieje, więc nie może być tak źle skoro nadal są gracze, którzy chcą byś w Eless, wracają tu ☺️ Są gracze, których nigdy nie zapomnę i na pewno o tym wiedzą. Są też Ci bez których Elessar dziś nie byłoby takie jakie jest ☺️ i tu pozdrawiam całą Radę Gildii djarni, ocios, bajadera, Daisho i King Jack1, którego aktualnie z nami nie ma, a zawdzięczam mu wszystko ☺️ Pozdrawiam Generałów bez których pewnie nie utrzymywalibyśmy się tak długo w Lidze Diamentowej na GPC Błyszczuś i Damianooo odwalają naprawdę świetną robotę. Mogłabym wymieniać i obecnych członków Eless i byłych, dzięki którym przez tyle lat nadal chce mi się grać w tą grę i dalej prowadzić Gildie ☺️ Mam nadzieję, że jeszcze przez długi czas będę mieć chęci by dalej grać z tak świetną ekipą ☺️
 
P: Na czacie globalnym często widać Twoje wpisy zachęcające do dołączenia do Elessar – czy to skuteczna metoda? Czy też często trafiają się jakieś oszołomy? 🙂
M: Szczerze mówiąc ostatnio coraz mniej trafia się tych oszołomów hehe. Kiedyś było ich znacznie więcej. Co do reklamy, czy coś daje, hmm 🤔 Myślę, że bardzo pomaga. Dzięki niej udało się na przestrzeni lat zrekrutować naprawdę świetnych graczy. Zawsze powtarzam, że jak ktoś szuka Gildii, a zainteresowała go reklama, to może warto przyjść na tydzień może dwa. Zobaczyć od środka jak jest, czy rzeczywiście jak w reklamie hehe. Sporo osób udało mi się zrekrutować dzięki zwykłej pomocy, potem rozmowie itd itd 😁 
 
P: Masz ambicje żeby Elessar stało się topową gildią? Czy raczej nie zaprząta Ci to głowy?
M: Kiedyś miałam takie aspiracje, ale dawno temu, gdy rozpadła się ekipa do GvG mi minęły 😁 Może kiedyś, gdy w Eless znów będzie więcej chęci i graczy, którzy mają możliwość wziąć udział w GvG, te myśli wrócą, ale na dzień dzisiejszy nie. Od zawsze chciałam by w tej Gildii liczyła się pomoc, atmosfera i ludzie, dla mnie to jest priorytetem i jeśli są gracze, którzy uważają, że tak u nas jest, to czuję się spełniona jako Szefowa ☺️
 
P: Makosia jako szefowa gildii – co uważasz za swoją najmocniejszą stronę, a co za pięte Achillesa?
M: Może zacznę od słabych stron. Jako Szefowa wiem, że jestem zbyt ufna, sentymentalna i miękka 😅 Pracuje nad tym i podobno idę w dobrym kierunku, ale właśnie przez te słabości potrzebuje Rady, która czasem weźmie sprawy w swoje ręce hehe. A co jest moją najmocniejszą stroną… hmm, myślę, że to, że pilnuje porządku w Gildii, w wątkach, że potrafię rozwiązywać konflikty a i dać graczom drugą szansę ☺️
 
P: Co myślisz o GPC i doborze  gildii – często pola kończą się nudną szachownicą – czy zmiana naliczania oporu przy obozach testowana na becie to krok w dobrym kierunku i szanse się wyrównają? Czy może utworzenie dla czołowych gildii jednej czy dwóch superlig żeby tłukli się między sobą byłoby lepszym rozwiązaniem? A może masz jeszcze inną koncepcję?
M: Coś tam obiło mi się o uszy na temat zmian w naliczaniu oporu, co o tym myślę? Myślę, że dzięki temu trochę wyrównają się szanse, ale nie wiem do końca czy to dobre rozwiązanie. Uważam, że ciężko znaleźć opcje, dzięki której GPC będą bardziej fair. Można by pomyśleć żeby Gildie były dobierane pod względem ilości graczy, ale są Gildie, które mają sporo członków i są mało aktywne na Polach i też nie będą mieć szans na wygranie rozgrywki 🤷‍♀️ Może pod względem ilości walk wszystkich członków Gildii 🤔 temat rzeka jak dla mnie.
 
P: Byłaś kiedyś na jakimś gildyjnym spotkaniu w realu? Co myślisz o takim czymś? Trochę strach, że po pijaku pojawią się zakłady o usunięcie Arki?
M: Na spotkaniu Gildyjnym nigdy nie byłam, choć nie powiem, trochę mi się marzy 😁 Ale kilka osób poznałam z foe. Jednym z nich jest djarni ☺️ Pierwszy gracz, który mnie zauważył na F, po paru dniach proszenia się o jakieś drobne towary z epoki brązu w końcu się nade mną zlitował i mi pomógł 😁 Dzięki niemu zaczęłam się trochę tam rozwijać, wciągnął mnie do Gildii, w której wtedy był. Rządziliśmy tam nieźle na GvG hehe. Kiedyś pisząc na czacie okazało się, że byliśmy na tym samym meczu, a potem jakoś tak mieliśmy coraz większy kontakt poza grą, pierwsze spotkanie… I tak oto mam męża, którego poznałam na FoE hehe. Wiadomo, strach był przed każdym pierwszym spotkaniem, ale wiem, że było warto chwilę w realu z każdą z tych osób pogadać o grze i nie tylko. Mam nadzieję, że już niedługo spotkam parę osób z Elessar, może i w przyszłości odbędzie się jakiś zlocik.
 
P: Makosia masz teraz szansę, czytają Cię właśnie tysiące graczy (tak w zaokrągleniu 😛 ) – dlaczego właśnie Elessar? 🙂
M: Elessar dlatego, że mamy świetną, zgraną ekipę. Wygrywamy razem, przegrywamy razem i wspólnie bronimy honoru Gildii. Świetnie się bawimy i lubimy sobie wzajemnie pomagać. Lubimy spędzać ze sobą czas, wspólnie powalczyć, ale też usiąść przy piwku i zwyczajnie wyluzować i popisać ☺️ Są u nas różni gracze, każdy na swój sposób jest ciekawy, czasem wkurzający hehe, ale bez nich wszystkich to nie byłoby to samo 🤷‍♀️ Bez nich myślę, że przestałabym grać ☺️
 
P: Makosia z reala przypomina trochę swojego avatara? 
M: Niestety nie ma w tej grze jeszcze avatara,  który by mnie przypominał, ale czekam na taki z niecierpliwością hehe
 
P: Dzięki za wywiad! 🙂
M: I ja dziękuję ☺️ Nie myślałam, że i do mnie napiszesz hehe, może dzięki temu, więcej osób pomyśli nad Elessar, gdy zechcą zmienić Gildie 🙂
Pupil Makosi – Brego

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *