Przychodzimy na ten świat z krzykiem, a potem wcale nie jest łatwiej. Kroczymy po ścieżce cierniowej, zapatrzeni w nieuchwytny cel. Cierpienie jest myślą przewodnią naszego życia i jedyne co możemy zrobić to iść dalej, nie patrząc na rany, jakie nam zadaje los.
Patrząc teraz na to, jak ten świat wygląda z perspektywy lat, widzę że moja droga kończy się tutaj. Nie, to nie jest ostatnie pożegnanie, ten list piszę już od lat. Mówią, że blizny pokazują, co ci się udało i ile miałeś w sobie siły. To nieprawda. Pokazują tylko cierpienie i przypominają porażki. Krwawiące rany przyprowadziły mnie tutaj, na krawędź.
Jednak nie wyprzedzajmy faktów.
Wszystko zaczęło się tamtego poranka, kolejny wyjazd, piękna pogoda i otoczenie natury. W jedyny sensowny sposób: uwięzionej za kratami. Dlaczego musiała stanąć na mojej drodze. Zawróciła mi w głowie, dałem się uwieść jej pięknu, genialnemu charakterowi. Dlaczego los tak z nas czasem drwi, życie układa się po naszej myśli a potem rzuca nam kłody.
To było cudowne lato, nawet teraz, jak na to patrzę, to nie zmieniłbym dnia w nim. Długie spacery, całonocne rozmowy i zwykłe chwile w milczeniu. Nie sądziłem, że to mnie kiedyś jeszcze spotka, ale los widać tak chciał. Widać głaz skuty lodem też czasem może zacząć bić. Chwile wtedy spędzone były czymś wyjątkowym i niezwykłym, ale zostały po nich krwawiące rany.
Kiedy teraz stoję tu na tej krawędzi, jest ona bardzo kusząca. Nadzwyczaj kusząca. Patrząc w dół widzę przeszłość. Nie cierpienie, nie ból, ale piękno tamtego czasu. Umarły, który powrócił do żywych. Szaleniec, który nauczył się żyć na nowo. Do czasu.
Fatalne poranki, nigdy nie lubiłem siłowych pobudek. Tamta była chyba najgorsza z możliwych. Jedna wiadomośc która potrafi roztrzaskać cały swiat. Wtedy powstają najgłębsze rany. Dwa słowa których nikt nie chce zobaczyć. Nie w takim momencie.
Ta krawędź tak kusi, jeden krok i koniec problemów. Zmartwienia znikną, chwila szumu i koniec. Lepszy świat, lepszy start.
Nie dlatego tu stoję. Blizny pokazują cierpienie, z którego udało nam się wyrwać i przypominają porażki z których wyciągnęliśmy lekcje. Ten krok jeszcze daleko przede mną, ta nadal krwawiąca rana dała mi siłę do zmiany.
Teraz tylko czas czekać na przyszłość, aż się zagoi i da siłę do walki.
Autor: A.A.