Noc przyszła, starzec zaczął gotować, jakoś mu nie ufam, że to będzie jadalne, na całe szczęście kapłanka, miała dobry plan. Sprawdzić poddasze, bo jakoś się tu wszyscy plączą w zezna...
W podróży po Ostermarku, Nie było jak po parku, Konie poharatane, Srebrniki wydane, Do celu powóz dociera, Gdzie zaraza się poniewiera, Sprawca ponoć złapany, Lecz nie skazany, Drużyna informa...
Wiatr trzasnął z hukiem starymi drewnianymi drzwiami o ścianę, w wejściu stał ubrany w brązowe ponczo mężczyzna. Na głowie miał czarny stetson, z białym cienkim zdobieniem zrobionym ze spl...
Domin, Azumi i Thomasinho wkroczyli niczym orszak trzech króli do redakcji. Prawie wyglądaliby jak monarchowie, gdyby nie wywieszone jęzory i ciężkie sapanie. Na czele szedł Thomashinho niosąc ...
Idąc przez to pustkowie, można się było zapomnieć gdzie się jest, ale jeden fałszywy ruch i można było marnie skończyć. Wszechogarniająca biel stwarzała idealny nastrój na kontemplacje. ...
Mały gabinet z wielkim rzeźbionym biurkiem, z ciemnego drewna, stało na jego środku, skierowane w stronę wejścia, oparte o jedną ze ścian, zostawiając tylko trochę miejsca na przejście. Pom...
Miasto wydawało się całkiem opustoszałe, kwadratowe, gliniane domy ustawione po obu stronach szerokiej drogi prowadzącej prosto do wysokiego meczetu z białej cegły, z wielka kopula na samym śr...