Jak można było się spodziewać, Mariusz nie dowiedział się z artykułu zbyt wiele, ale czego można się spodziewać po artykułach w polskich portalach informacyjnych, gdzie liczy się głównie...
Idąc przez to pustkowie, można się było zapomnieć gdzie się jest, ale jeden fałszywy ruch i można było marnie skończyć. Wszechogarniająca biel stwarzała idealny nastrój na kontemplacje. ...
Miasto wydawało się całkiem opustoszałe, kwadratowe, gliniane domy ustawione po obu stronach szerokiej drogi prowadzącej prosto do wysokiego meczetu z białej cegły, z wielka kopula na samym śr...
Mały gabinet z wielkim rzeźbionym biurkiem, z ciemnego drewna, stało na jego środku, skierowane w stronę wejścia, oparte o jedną ze ścian, zostawiając tylko trochę miejsca na przejście. Pom...
Poniedziałkowy poranek wita nas całkiem nowymi dźwiękami. Wśród ogólnego rozgardiaszu i szykowania się trójki dzieci do szkół i przedszkola, nas do pracy ciężko czasem ogarnąć cokolwiek...
Silny wiatr miotał gałęziami uschniętych drzew stojących po obu stronach alei prowadzącej do opuszczonego domu Winstonów. Wielka stalowa brama, stała zamknięta, dwie wysokie murowane kolumny ...




