Rozmawiają: Mess 164 oraz Beatka Szczęśliwa
Beatka szczęśliwa: Cześć Mess 164, powiedz, którą perłę cenisz najbardziej?
Mess 164: Jest ich kilka, ale chyba Arktyczna oranżeria robi najlepszą robotę.
BS: AO na 80 poziomie daje 23,82 procent szans na zadanie obrażeń przeciwnikowi. To według Ciebie jest dużo?
M: Jasne, lepsze to niż nic.
BS: No tak, to na pewno.
M: Gram automatem, ale czasem też manualnie i fajnie to wygląda jak przeciwnik pada po jednym uderzeniu. Jak już opór nie puszcza, a chcę coś jeszcze powalczyć, to do akcji wkracza Kraken, zawsze te kilka walk idzie zrobić.
BS: Ciekawe jest to, co piszesz. Czy czekasz ze zbiorami z Krakena, by go wykorzystać w odpowiednim momencie? Czy specjalnie ustawiasz zbiory na wieczór?
M: Generalnie staram się wykorzystać Krakena na samym końcu jak opór jest już pod korek.
BS: Napisałeś, że AO robi najlepszą robotę. Rozumiem więc, że AO trzeba posiadać i rozwijać ją. Czy tak samo myślisz o Krakenie?
M: Ta gra opiera się teraz głównie na walkach. Długo w nią nie gram, ale wcześniej było ponoć inaczej. Teraz, by się rozwijać trzeba brać aktywnie udział w Wyprawach gildyjnych i Gildyjnych polach chwały. Dobrze jest więc zacząć od rozwoju Trójcy Świętej, czyli Zeus, Katedra akwizgrańska i Castel. To dla początkujących graczy.
BS: Są to też dość tanie perły do rozbudowy. Castel ma też dodatkowy bonus, bo produkuje PR. Może się mylę, ale wydaje mi się, że rozbudowywanie pereł militarnych do niebotycznych rozmiarów, do poziomu 100 i wyżej, nie wzmacnia armii atakującej tak mocno, jak jest to odczuwalne przy pierwszych poziomach. Czy Ty odczuwasz wzrost mocy po osiągnięciu kolejnego poziomu AO?
M: Tu się zgodzę z Tobą. Chyba optymalnie jest podnieść do 80 lvl. Ale gracze, którzy już mają na tym lvl muszą w coś wrzucić PR-ki.
BS: Kraken na 80 poziomie daje 98% szans na zabicie jednej jednostki przeciwnika na początku walki. Projekt Virgo na takim poziomie daje 69,45 % szans, ale eliminuje połowę jednostek przeciwnika w pierwszych pięciu walkach.
M: Przy pierwszych 4 lub 5 walkach, a co z resztą walk? No i tu dochodzi koszt rozwoju tych dwóch pereł w stosunku do AO i jak to się przekłada na ilość walk. Bardziej bym stawiał na Krakena niż Virgo. Miałem kiedyś, ale wywaliłem i żałuję wrzuconych PR-ków. AO działa cały czas, a Kraken i Virgo mają ograniczoną ilość walk, przy których mogą pomóc.
BS: Przy założeniu, że Projekt Virgo zadziała na pewno i w 5 walkach zabije 50 procent jednostek przeciwnika, to zabije ich 20-tu. Kraken zabija jedną jednostkę przeciwnika w 24 walkach, czyli zabija ich 24. Patrząc na cyfry, to Virgo wcale nie wypada najgorzej. Dwie osoby w Brisgardzie mają Projekt Virgo powyżej 100 poziomu.
M: Nie no szacunek, tyle wpakować.
BS: Ja podziwiam, że udało im się plany uzbierać, bo nie jest to łatwa sprawa.
M: No, podejrzana sprawa.
BS: Przeanalizujmy jeszcze AO, tak czysto teoretycznie. W walce składającej się z dwóch fal, w których udział bierze 2 x 8 jednostek przeciwnika, czyli 16, by zabić jedną jednostkę przeciwnika potrzebne są dwa nasze ataki. W tych (2 x 16 = 32) 32 atakach z każdym wykonanym atakiem AO na 80 lvl może zadziałać co najmniej 7 razy (32 atak x 23,82% = 32 x 0,2382 ≈ 7,6). Można więc uznać, że w dwóch bitwach z dwóch fal wroga po 8 jednostek przeciwnika w każdej AO wyeliminuje nam 7 jednostek, gdy Kraken 1 jednostkę, a Virgo 4 jednostki. Oczywiście AO nie zawsze zabije przeciwnika, trzeba mieć jeszcze duży bonus do ataku, a przeciwnik mały bonus do obrony.
M: Tak, nie zawsze zabije, ale wystarczy, że zrani, no i działa w każdej walce.
BS: AO zdecydowanie wypada najlepiej i jest prosta w obsłudze, bo po prostu, gdy jest to działa. Z Krakena i Virgo trzeba umieć korzystać. Może rzeczywiście z tych trzech pereł Kraken, AO i Projekt Virgo, ta ostatnia perełka wydaje się najmniej przydatna.
M: Wszystkie coś dają, a jeśli się już je ma warto dobrze wykorzystać ich właściwości. Jakiś czas temu zrobiłem na polach 11k walk, na ile by mi pomogły te perły, a na ile AO? Myślę, że jednak przewaga jest po stronie AO. Dźwigam teraz Krakena na 100 lvl, a swoją drogą pewne na 100% to jest tylko jedno na tym świecie AMEN.
BS: Podatki też są pewne.
M: Powiedzmy to tak, że jak już ładnie idą walki to zauważasz, że więcej wojska pada. Mam na myśli pola. Teraz mam właśnie takie odczucie. Przy 50 oporu sporo wojska mi pada, gdzie wcześniej nawet nie zwracałem na to uwagi. Ale to może mi się tylko wydaje.
BS: Tak, przeciwnik niestety też zadaje obrażenia.
M: No, ale inflacja też jest w FOE.
BS: Nie ma lekko, ani w życiu realnym, ani w wirtualnym. Ciągle pod górę.
M: Dlatego tu trzeba się relaksować, a nie szukać sobie dodatkowego obowiązku.
BS: Mądre słowa, zgadzam się z Tobą, ale i tutaj nie może być nudno, musi się coś dziać. Ja się w grze nie stresuję, gdy coś mi się nie podoba i pomyślę, że mogę stąd wyjść w każdej chwili i już nie wrócić, to jest już po stresie.
M: Czasem ponosi człowieka, ale potem przechodzi. Mam czasem takie dni, że tylko zbiory robię i tyle. A ty?
BS: Nie mam, robię jeszcze wioski, chociaż już zastanawiam się po co? Yggdrasil to świetny budynek. Ale czy inne budynki z wiosek warto stawiać? Tego jeszcze nie wiem. Te wioski mnie wciągają do gry, bo przy nich trzeba co chwilę coś robić, zbiory co 4 h.
M: No to u mnie odwrotnie, mam aktywne wioski, tu wiadomo (B), bo potrzebne do Latającej wyspy, a na pozostałych światach czasem kilka miesięcy trwa, aż zrobię cały etap.
BS: Latająca wyspa jest to na pewno jedna z najpiękniejszych pereł na FoE. Zostawmy jednak inne perły na następny czas. Dziękuję Ci Mess 164 za miłą rozmowę.
M: Dziękuję.