Kilka pytań do… – Graza.inka
Pablop: Cześć Grażynka kopę lat 🙂
Graza.inka: Cześć Pablop, jak zwykle miło Ciebie widzieć😊
P: Stoisz na czele Mrówek które w ostatnim czasie stały się absolutnie czołową gildią na GPC – kiedy było łatwiej kierować Mrówkami – wtedy kiedy były słabsze czy teraz kiedy niewiele gildii może się z Wami równać?
G: Bardzo nam miło, że tak wysoko oceniasz Poganiaczy Mrówek. Naszym dążeniem nigdy nie było podium, a naszą stałą dewizą „gramy ambitnie, ale bez spiny”. W Mrowisku obecnie wszystko idzie samo, jak w dobrze naoliwionej maszynie. Zawdzięczamy to aktywności wszystkich Mrówek. Członkowie Zarządu starają się dbać tylko o zrównoważony rozwój, a także wytyczają Mrówkom nowe cel. Pewnie, że i w takiej maszynie zdarzają się czasem jakieś zgrzyty Ale patrząc tak z perspektywy lat i wielu kryzysowych sytuacji w życiu gildii to chyba mogę powiedzieć, że „Co nas nie zabije to nas wzmocni”
P: Zapewne słyszałaś o planach rewolucyjnych zmian na FOE odnośnie obozów – który jest testowany na becie – w skrócie mówiąc przy 4 obozach zamiast 96% szans na brak wzrostu oporu teraz będzie tylko 66,6 % co za tym idzie wynik 3k na całe pola będzie uważany już jako bardzo dobry – jak uważasz jak to wpłynie na układ sił na GPC? Zmiana wydaje się dość rewolucyjna?
G: Niestety, nie zawsze FOE ma dobre pomysły na rozwój gry. Sądzę, że może to być powodem zakończenia gry przez wielu starych stażem graczy i nie tylko. I oby to nie było przysłowiowym gwoździem do trumny
P: Krótko i na temat – nie liczymy Mrówek – 3 najsilniejsze gildie na GPC to?
G: Tu w ostatnim czasie wszystko zmienia się bardzo dynamicznie. Dotychczasowe potęgi wydają się być chwilowo słabsze. Może to kwestia” zmęczenia materiału” bo w końcu ile można być stale w pogotowiu. Potęga gildii wychodzi w ogniu walki. Dopiero walcząc z daną gildią możesz ocenić jej siłę i organizację i to w danym momencie. Mnie zawsze boli serce jak czasami z błahej przyczyny rozlatują się mocne gildie, bo wiem ile wysiłku pochłonęło ich budowanie.
P: Załóżmy że możesz ściągnąć z wszystkich gildii 3 dowolnych graczy do Mrówek – kto by to był? Pablop i jakie jeszcze dwie osoby? 😛
G: Pablopa koniecznie, bardzo miło wspominam czasy Twojego pobytu w Mrowisku oraz całej ekipy cudownych graczy którzy z Tobą przyszli. Ja mam bardzo duży sentyment do wszystkich byłych Mrówek które złotymi głoskami zapisały się w historii Mrowiska i zawsze ich powrót ucieszyłby mnie najbardziej. A Wam Pablop to najchętniej bym ukradła MarTi11, bo bardzo ją polubiliśmy jak kiedyś u nas gościła😊
P: Jaki aktualnie cel w grze ma liderka Mrówek?
G: Myślę, że głównym celem całego Zarządu jest utrzymanie status quo Mrowiska i poczucia satysfakcji tych wszystkich wspaniałych graczy, którzy są w naszej drużynie.
P: wiele osób kończy swoją przygodę w FOE – porzucenie gry przez którego gracza najbardziej Cię zasmuciło?
G: Odejście graczy, którzy stali u podstaw rozwoju Mrowiska, z którymi wspólnie budowaliśmy w mozole jego potęgę. Odejście kogoś do innej gildii jest mniej bolesne, niż świadomość, że już nie spotkasz się z kimś na gruncie FOE, czyli nie spotkasz się wcale. Myślę, że dla każdej gildii największa stratą jest odejście któregoś z dowódców GPC. Bo to właśnie nie zarządzający, ale dobrzy dowódcy stanowią o sile i mocy gildii.
P: Foe to u Ciebie nałóg czy nie?
G: Bardziej jestem uzależniona od ludzi z którymi gram i których lubię niż od samej gry. To z nimi trudno mi się rozstać.
P: Korona i odpowiedzialność z tym związana męczy? Są dni w których wolałabyś być szeregowym wojakiem?
G: Będąc w zarządzie tak czynnej gildii czujesz się odpowiedzialny za wszystko. O której bym w nocy nie otworzyła oczu, tak zawsze sięgam po telefon, żeby zobaczyć co się dzieje na Polach. Dobrze, że u nas ta odpowiedzialność rozkłada się na barki szeregu osób. Nikt też nie jest doskonały, ale błędy które popełniasz będąc członkiem zarządu frustrują podwójnie i odbierają przyjemność płynącą z gry. Będąc szeregowym wojakiem pewnie byłabym nie do zniesienia, bo ciągle bym miała coś do powiedzenia 🙂
P: skończy się w końcu ten dramat za wschodnią granicą czy nie? Jak myślisz?
G: Nie chcę tu politykować bo trzeba mieć ogromną, ale to naprawdę ogromną wiedzę żeby oceniać ten konflikt i jego przyczyny. Wiedzieć kto i gdzie pociąga za odpowiednie sznurki i co z tego wyniknie. My widzimy tylko mały koniuszek olbrzymiej góry lodowej, albo jak w jaskini platońskiej tylko zniekształcone cienie odbite na ścianie. W samym narodzie ukraińskim, jedni oddają życie za wolność, a inni w tym czasie dorabiają się majątków.
P: Dzięki Grazia za wywiad
G: Miłego dnia Pablop i powodzenia w rozwoju nowego blogu!