Worgon

Pablop: Cześć Worgon 

Worgon: Cześć Pablop

 

P: Od jak dawna grasz w FOE i w jaki sposób zacząłeś grać? Kto Cię wkręcił? 

W: Gram od ponad 5 lat, ale tak regularnie to od 2,5-3. Nie byłem wojownikiem od początku, stąd tylko 200k punktów nazbierane, ale pomału nadrabiam zaległości.  A wkręciła mnie moja żona, która również gra 😉 Pokazała mi gre na komputerze i stwierdziłem, że spróbuję i jakoś się potoczyło, a dziś przesiaduje na grze częściej niż żona 😃

 

P: Po ilu gildiach latałeś zanim trafiłeś do WB? jak je wspominasz? 

W: Szczerze mówiąc nie pamiętam dokładnie swoich początków. Ale pamiętam, że byłem w Polskiej Elicie dość długo zanim się połączyła z White Bird, do której trafiłem i jestem do dziś bez zmian. Właściwie z kilkoma osobami jestem w gildii od kilku lat 😀 Polską Elite dobrze wspominam, zawsze mila atmosfera, ale to już był jej czas i dobrze się stało, że dołączyliśmy do WB. Część poszła do Rydułtowy, część do Żelazny Legion. Mi osobiście wymagania odpowiadały w WB i nie żałuje tej decyzji.

 

P: Z Twojego opisu w gildii wynika że jesteś koordynatorem GPC – jako, że WB jest w absolutnym topie jeśli chodzi o GPC – praca koordynatora tej gildii to ciężkie zadanie czy raczej czysta przyjemność? zdarzają się jakieś wewnątrz gildyjne scysje w temacie GPC?

W: Koordynatorem jestem od początku i wraz z kilkoma graczami tworzymy dość zgrany zespół koordynujący walki na GPC. Zawsze ktoś z nas jest dostępny. Na początku było różnie, każdy poznawał co i jak. Dziś mamy już sprawny system wypracowany i zazwyczaj każdy trzyma się regulaminu, choć zdarzają się wpadki ale to nieuniknione przy 80 graczach. Jeżeli chodzi o sprzeczki to wiadomo, są, ale sporadycznie i zazwyczaj z niezrozumienia. Mimo wszystko koordynowanie tak dobrą gildią, którą tworzą wspaniali gracze to czysta przyjemność.

 

P: Pewnie wiele osób na tym serwerze zastanawia się czemu mając taki potencjał nie chcecie się bardziej zaangażować w GVG i zakotwiczyć na stałe powiedzmy w top3 rankingu, macie takie plany w przyszłości?

W: GvG u nas raczkuje to prawda, ale co dzień staramy się ulepszać nasze działania i kto wie co się z tego urodzi za jakiś czas 😀 Plany mamy ambitne, ale rozłożone w czasie. Niestety też większość graczy gra u nas na komórce, co też ogranicza. Mimo wszystko jesteśmy nastawieni głównie na GPC.

 

P: Które aktualnie gildie na „B” powodują na starcie pól u Ciebie myśl „trzeba się zmobilizować bo 1 miejsce nie jest takie oczywiste”? 

W: Nie ma takiej gildii. Właściwie to tylko Żelazny Legion stara się nam dorównać i często to wychodzi. Rozpoczęcie GPC wywołuje tylko dwie reakcje: pierwsza – w końcu dobra gildia i będzie co przejmować, dużo walk. Drugie – znów sami słabi, nie będzie co bić. Ostatnio coraz częściej trafia się drugi przypadek.

P: Zdarza się w Waszych szeregach czasami narzekanie typu „nie ma po kim odbijać sektorów… ta i tamta gildia nie powinna się znaleźć w diamencie” itd itd – narzekać można wiadomo – toż to Polska 😉 – ale czy masz może jakiś konkretny pomysł jak można by usprawnić GPC – aby w diamentowej lidze nie było takich dysproporcji?

W: Jasne, że się zdarza, od 3 edycji to słyszę 😉 Nie wiem czy się da to usprawnić. Może liczenie, nie punktów od zajętego miejsca, a od ilości wykonanych walk wszystkich graczy w gildii. Bo można mieć zajęte 3-4 sektory przez 11 dni i być na drugim czy 3 miejscu, praktycznie nic nie robiąc. A póki co na diament zasługuje tylko kilka gildii.

P: Jest jakaś gildia z którą Ty konkretnie (nie pytam o całe WB) masz jakoś szczególnie na pieńku? jeśli jest takowa to czym Ci podpadła? 

W: Nie mam, jestem człowiekiem bezkonfliktowym 😉 Ale w gildii są różne zdania i nastawienia.

 

P: Czego można Ci życzyć w FoE i w realu?

W: Samych sukcesów, szybkiego i dobrego rozwoju miasta, i wygranych licytacji u handlarza antykami 😉 A w realu to więcej czasu wolnego na grę.

 

P: Zatem tego właśnie Ci życzę – dziękuje za wywiad! 

W: Dzięki!