Home / Opowiadania / Beatka Szczęśliwa / Perełki wśród pereł

Perełki wśród pereł

Dary dyplomacji, łupy wojenne i podwojenie zysków to nagrody, które dostajemy z Kosmicznego Transportera, Zamku Himeji i Błękitnej Galaktyki. Te trzy perły nie dają bonusów militarnych, jednak to prawdziwe królowe wśród pereł i bez nich świat FoE byłby bardzo ubogi. Zamek Himeji oraz Kosmiczny Transporter zapełniają nasz inwentarz surowcami, a Kosmiczny Transporter w wyższych epokach daje także surowce specjalne. Mając je nie trzeba już stawiać budynków towarowych i budynków produkcyjnych, które zajmują sporo miejsca. Błękitna Galaktyka jest szczególnie przydatna przy budynkach łańcuchowych. Można przy zbiorze z tylko jednego takiego budynku maksymalnie zapełnić pasek PR. Osobiście bardzo lubię ten moment. A co na temat tych pereł sądzą inni gracze? Czy podzielają moje zdanie? Zapytam tego przystojnego bruneta z pytką. Ciekawa jestem, co mi powie.

– Cześć Baszta60 – zagadnęłam nieśmiało –  powiedz co Ty sądzisz o tych perłach?

– Zamek Himeji jest bardzo fajną i przydatną perłą, bo miło jest po powrocie na wyspę z wypraw gildyjnych lub pól chwały zobaczyć na pasku 400-500 PR dodatkowe – mówiąc to Baszta60 uśmiechnął się delikatnie, a jego twarz wypiękniała – bardzo też przydaje się do zadań powtarzalnych, typu zbierz np. 1M narzędzi, co załatwia jednym kliknięciem. Kosmiczny Transporter dostarcza surowce specjalne i jest bardzo przydatną perłą w epokach Ocean i Arktyka. Błękitna Galaktyka, tak jak wspominałaś, przy ręcznym wyborze zbiorów z poszczególnych budynków daje dodatkowy bonus.

Odpowiedź jest konkretna i na temat. Baszta60 we wszystkim co mówi i robi jest do końca prawdziwy. Jemu można zaufać.

Zamek Himeji daje maksymalnie 200 PR i jest na to 5 procent szansy. Jest możliwe, że po kolejnej walce znowu los obdarzy nas nagrodą w postaci 200 PR. A przy bardzo dużym szczęściu można naprawdę zyskać sporo PR-ków. Zgadzam się z Baszta60, że jest to wyjątkowa perła, w dodatku piękna i monumentalna.

Czasami odnoszę wrażenie, że Kosmiczny Transporter mnie oszukuje. Na 6 zrobionych negocjacji (tą perłę mam rozbudowaną dopiero do 20 poziomu) często tylko z jednej jest nagroda. Częstotliwość otrzymywanych z niej darów jest według mnie niższa, niż z Zamku Himeji. O proszę, wielebny uśmiecha się do mnie. Podchodzę więc do niego i próbuję podpytać.

– Co sądzisz, Darek190, o Zamku Himeji, Kosmicznym Transporterze i Błękitnej Galaktyce? Którą z tych pereł cenisz najbardziej? – pytam, a rozmówca wskazując stojące niedaleko wolne kanapy prosi bym usiadła. Zapowiada się dłuższa pogawędka.

– Ewidentnie najlepszą z nich jest Zamek Himeji – powiedział zdecydowanym męskim głosem wyciągając równocześnie z kredensu karafkę z winem i kieliszki – nie dość, że często obdarowuje PR-kami, to także daje spore ilości młotków, z którymi kiedyś miałem duży problem. Kosmiczny Transporter wybudowałem tylko po specjalne surowce, które we wcześniejszych epokach były potrzebne. Teraz jest to typowy złodziej czasu, chociaż często daje jakieś gratify. Błękitna Galaktyka jest chyba najsłabsza z tych pereł. Wybudowałem z pazerności na PR-ki, ale teraz jak mam spaczkowane ponad 130k, to zbiory robię auto.

No tak – pomyślałam mocząc usta w słodkim trunku – gdy ma się już sporo na koncie, to takie drobiazgi, jak pełny pasek PR-ów, nie cieszy tak bardzo. Ale gdy się jest na dorobku, jak ja teraz, podejście do pereł jest inne.

– A powiedz mi, Darek190, gdyby była możliwość postawienia drugiej takiej samej perły, to którą z tych trzech byś wybrał? Tak, teoretycznie – drążę temat szukając dramatycznie potwierdzenia postawionej przeze mnie we wstępie tezy.

– Na pewno byłby to Zamek Himeji. Na innym świecie jestem w Epoce Przyszłość i nie mam ani Kosmicznego Transportera, ani Błękitnej Galaktyki i da się bez nich spokojnie ogarniać. Co do pereł, to uważam, że niektóre straciły na wartości przez natłok eventów, tak jak np. Hagia. Szybko ją usunę tylko szkoda, eeech – powiedział to wolno i z nutą melancholii.

Darek190, tak jak wcześniej Baszta60, postawił na piedestale Zamek Himeji. W Błękitnej Galaktyce można zobaczyć przepiękny wodny świat przypominający pandoriański z filmu Awatar. Istota wody James`a Camerona. Woda jest wszystkim co nas otacza, woda jest wszędzie, woda jest nieskończona – mówiła do Kiri córka wodza klanu Metkayina. Co by nie pisać o tych perłach i darach, które przynoszą graficznie Błękitna Galaktyka zwycięża.

Niemal z gotowym już materiałem zwróciłam się do Redaktora Naczelnego dwutygodnika „Globalnej zawieruchy” z pytaniem o możliwość druku. Popatrzyłam na jego wizytówkę i zaskoczona zapytałam wprost:

– Pablop, Ty nie masz w swoim mieście Błękitnej Galaktyki?

– No wiesz, zawsze miałem inne priorytety – odpowiedział wymijająco.

 Autor: Beatka Szczęśliwa

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *