Tydzień wcześniej Mariusz obudził się nagle w środku nocy. Spojrzał na zegar na szafce przy łóżku. Była 3:12. Która to już noc z kolei? – pomyślał. Nie liczył tego. Nie pamiętał...
– Nie tak to wszystko miało wyglądać – powiedział do siebie Mariusz Ziółko siedząc na schodach swojego domku. Miejsce, gdzie miał się odciąć od miejskiego chaosu, w którym miał być b...
