W ostatnich dniach doszło do kilku dziwnych zdarzeń. Gildianie byli budzeni w środku nocy pukaniem do drzwi. Gdy je otwierali, jedynym co znajdowali była kartka przybita gwoździem.
„Jesteśmy, patrzymy, czekamy. Przyjdzie czas, gdy to miejsce rozpusty i bezprawości upadnie. Skończą się wtedy poniżania tych którzy nie chcieli ulec.
Podpisano
Przeciwnicy Discorda”
Póki co nie ustalono kto jest tajemniczym żartownisiem, ale incydent podpięto pod ostatnią serię nawoływań do rebelii. Tajna rada (której wcale nie ma) już podobno podjęła działania w kierunku ukrócenia tego procederu.
Autor: Domin