Dziś w nocy, do naszego obozowiska w lesie przyszła zakapturzona postać. Wyglądał jak mężczyzna, strasznie wychudzony, bo peleryna, którą się zakrywał była wąska. Nie było widać jego ciała, ani twarzy, kaptur dobrze ją zakrywał. Bez słowa usiadł przy ogniu i patrzył na tańczące ogniki. Światło nie ujawniło jego twarzy, cień dziwnie zakrywał jego wygląd. Nikt … Czytaj dalej Wędrówka
Skopiuj adres i wklej go w swoim WordPressie, aby osadzić
Skopiuj i wklej kod na swoją witrynę, aby osadzić element