Home / FoE / Wywiady / dżejmsbąd

dżejmsbąd

[Globalna zawierucha]: Dzień dobry dżejmsbąd, James Bond, to się chyba inaczej pisze …. Przepraszam, pokręciło mi się. Czy możesz się nam przedstawić? I wyjaśnić skąd wziął się nick.

[dżejmsbąd]: Cześć. Nazywam się bąd, dżejmsbąd 😎

Jako dzieciak bardzo lubiłem filmy z Jamesem Bondem, stąd wybór akurat takiej nazwy dla mojej postaci. Pierwotnie był to “dzejmsbad”, bo podczas zakładania konta nie wiedziałem, że można używać spacji i polskich znaków diakrytycznych oraz wielkich liter. Poprawiłem to po wprowadzeniu możliwości zmiany nazwy użytkownika, ale tylko dodając polskie znaki, żeby jednak zachować swoją rozpoznawalność w FoE 🙂

W innych miejscach internetu próżno mnie szukać pod tym nickiem, używam go tylko tutaj.

[GZ]: Jak długo już grasz w FoE? Jak zaczęła się ta przygoda i co cię tutaj trzyma najbardziej?

[dż]: Moja przygoda z FoE zaczęła się 2971 dni temu, 12 września 2015 roku.

Wcześniej grałem w SimCity na facebooku, ale gra została usunięta, więc pomyślałem, że FoE może wypełnić powstałą lukę 🙂 Na pierwszy rzut oka uznałem, że to podobna gra w budowanie miasta, ale jednak okazała się zupełnie inna.

Z automatu zasugerowano mi świat Fel Dranghyr i tam też zacząłem tworzyć swoją pierwszą wioskę. Trafiłem do gildii Hybryda. Szybko polubiłem walki i chciałem się sprawdzić w GvG, jednak w gildii nie było zbyt dużego zainteresowania tym tematem, dlatego z paroma kolegami postanowiliśmy zmienić gildię. I w ten sposób z 90-100 w rankingu Hybrydy trafiliśmy do GnG, która była na 30 miejscu i miała plany na prężny rozwój 🙂

Arka jeszcze nie istniała, perły budowało się w łańcuszkach lub kilkuosobowych grupach wsparcia.

Walki robiło się ręcznie, ewentualnie na półautomacie, żeby było szybciej, jeśli liczył się czas, czyli na GvG. Przy każdej walce ładowała się plansza, ale można było od razu kliknąć automatyczne dokończenie bitwy, co znacznie przyśpieszało przejęcie sektora. Jak ktoś miał 300 łotrów, to był przekozakiem 😉

A co mnie tu trzyma najbardziej? Chyba ludzie, z którymi gram.

[GZ]: Opowiedz coś o swojej gildii, jak powstała, czym się wyróżnia?

[dż]: Dawno, dawno temu, za siedmioma górami i siedmioma rzekami…

powstała Gildia nad gildiami 🙂

Założył ją janec, czego świadkiem niestety nie byłem, ale jest to jedna z najstarszych gildii na świecie F. Był taki okres, gdy gildie były grupowane na GPC według ID (czyli numeru przyporządkowanemu jej podczas założenia), ciągle się spotykaliśmy z Dark Angels, Forge Masters i Panowie Szlachta, bo nasze gildie zapewne powstały w podobnym czasie.

Gildia od początku miała wyznaczone cele rozwoju. Każdy miał rolę związaną z GvG – walka, defy albo towar do skarbca, dlatego zawsze była wysoko w rankingu.

Wtedy Pól Chwały ani nawet Wyprawy jeszcze nie było 🙂

Po paru miesiącach od dołączenia jednak ją opuściłem i miałem 2 lata przerwy w grze.

Gdy wróciłem w 2018 roku, to zauważyłem, że zarówno gildia, jak i gra, bardzo się zmieniły. Nie było już wspomnianego wcześniej założyciela, jednak zastałem dużo zgiełku na wątkach, gildia tętniła życiem, pojawiły się Arki i wrzutki 1.9, wyprawa gildii, ogólnie sporo nowości.

GnG nawet przez chwilę zagościła wtedy na szczycie rankingu.

Niestety, gracze najbardziej zaangażowani w GvG postanowili zmienić gildię i pójść do DA, bo tam więcej osób walczyło, a u nas zaczęli wojnę z kilkoma gildiami i nie dawali już sobie rady.

GnG szybko spadła gdzieś w okolice 20 miejsca. Z paroma osobami codziennie walczyłem o utrzymanie resztek terenu. Szybko zmieniłem epokę na Przyszłość, żeby móc ogarniać wszystkie mapki (poza medalową, zwaną wtedy AP). Dołączyłem do Rady.

Zaczęliśmy odrabiać straty i wróciliśmy na stałe do TOP10 serwera.

Staraliśmy się nie zaczepiać postronnych gildii, tylko odbijać sektory, które nam ktoś zabrał między podsumowaniami. Oczywiście nie obyło się bez incydentów, bo dopiero się uczyliśmy o co w tym wszystkim chodzi. Pozdrowienia dla tiny77 z LM 🙂

Mieliśmy wojnę z Avalonem, która nam codziennie dostarczała emocji. Pusto się zrobiło, kiedy odpuścili i nie było co robić o 20:00, bo nikt nas nie atakował.

Teraz na szczęście jest kilka gildii, które codziennie dają zajęcie, a jak to za mało, to jeszcze na medalach można coś skubnąć, bo doszliśmy do najwyższych epok 🙂

Obecnie GvG jest wyłącznie dla chętnych. Podatków nie mamy, bo wystarcza to, co spływa ze zbiorów z Arek, Obserwatoriów i innych budynków w miastach graczy plus ewentualnie dobrowolne wpłaty.

Do TOP10 GPC jeszcze się nie łapiemy, bo jest nas za mało, jednak mamy wystarczająco sił, żeby nie spadać poniżej 1000PL. Zapraszamy aktywnych i chętnych do walki o zwycięstwa – możemy przyjąć całą ekipę i kto wie – może tu zakończy się historia GnG i zacznie zupełnie nowa…? 🙂

[GZ]: Który element gry jest według Ciebie najbardziej interesujący i dlaczego?

[dż]: Mnie najbardziej interesują walki.

GvG czy GPC – ciężki wybór, na szczęście nie trzeba wybierać, można grać w obu trybach 🙂 Dla ogółu graczy zapewne Pola Chwały są bardziej interesjące, bo dają nagrody. GvG pasjonuje tylko garstkę, bo nie jest dostępne mobilnie, a poza tym więcej znaczenia ma polityka i umiejętność dogadania się z innymi, a trochę mniej sama walka, przez co słabsze gildie mogą mieć lepsze wyniki niż te, które najwięcej i najmocniej się biją.

Niektórzy zdają się tego nie rozumieć i ja ich rozumiem, bo grajac w GTA sam lubiłem po prostu robić rozróbę, strzelać do losowych przechodniów i wysadzać samochody w powietrze 🙂

W GvG fajne jest to, że rozgrywka jest długofalowa i ciągła, można codziennie się bić z jedną wrogą gildią, na GPC jesteśmy zdani na przeciwników przydzielonych przez system na krótki okres. Niestety, zapowiedziano już koniec GvG. Mam nadzieję, że w zamian dostaniemy coś równie fajnego albo lepszego, a nie kolejną “wyprawę” z losowymi przeciwnikami 🙂

[GZ]: Co sądzisz o zamianie gvg na turnieje rycerskie? Czy likwidacja gvg jest dobrym pomysłem?

[dż]: Na razie na becie jeszcze jest GvG, dopiero zapowiedzieli wyłączenie, a nowego trybu, chyba nazwali go „Najazdy Gildyjne” jeszcze nie ma. Na forum jest taki bardzo ogólny opis, z którego ciężko cokolwiek konkretnego się dowiedzieć 🙂 „aby wszystkie gildie mogły ze sobą konkurować, a jednocześnie stworzyć nowy sposób współpracy w ramach każdej z gildii, łącząc swoje siły dla wspólnego celu. Chcemy, aby Najazdy Gildii zostały następcą GvG, ale niekoniecznie były do siebie podobne”.

Za wcześnie na jakiekolwiek oceny, ale pewnie, że szkoda wyłączania GvG, bo były fajnym powodem do spotkań z innymi graczami codziennie o tej samej porze i wspólnego działania 😉

[GZ]: Gdybyś miał wpływ na rozwój gry, co zmienilbyś lub co wprowadził nowego?

Usunąłbym te okienka wyskakujące podczas zbiorów np. z drzewek: “GRATULACJE! 1PR”

[dż]: Parę pomysłów przedstawiłem na forum i nawet niektóre zostały wprowadzone 🙂

Na przykład pisałem o tym, że mapka GPC jest za mała dla dużych, aktywnych gildii, przydałoby się zwiększyć liczbę walk na sektor do 500… no może aż tyle nie dostaliśmy, ale do 418 na wulkanie jest przy zbudowanych 3 najlepszych budynkach! 🙂

[GZ]: Czy według ciebie wprowadzenie 5lvl na wyprawach ożywiło grę?

[dż]: Nie zauważyłem ożywienia gry. Było ożywienie dyskusji. Paru graczy przestało grać, podając jako powód ten V poziom WG. Jednak nie uważam, że jest zły. Można tam zdobyć bardzo dobre budynki. Zapomniana świątynia otrzymała nowe bonusy do GPC i WG i jeszcze bardziej warto dzięki temu robić 5 poziomów 🙂

[GZ]: Jak odbierasz aktualne zmiany na polach chwały?

[dż]: Oczekiwałem zmian, śledziłem informacje z rozwiązań testowanych na serwerze beta.

Pierwsza próba (z ograniczeniem redukcji szans na opór do 66%) według mnie była bardzo zła, bo tylko zabierała bicie “darmowe”, a nic nie dawała za to graczom.

Przy drugiej już byłem przekonany, że ma dużo większe szanse na wprowadzenie, bo nie kończy się na zabraniu “darmowego” bicia, ale w zamian też coś daje. Daje powód do walki – super budynek w nagrodę za zwycięstwo. Daje mniejszy opór na wyjściu z bazy dzięki budynkom, które możemy postawić w sztabie i korzystać przez cały sezon. No i sojusze z szachownicami mają zdecydowanie mniej sensu, bo na takim samym oporze można bić zarówno środek, jak i sektory na wyjściu z bazy. Punkty chwały liczą się do rankingu i nie opłaca się czekać na słabszą gildię z połową sektorów, lepiej zamykać i zbierać punkty. Zmiany uważam za trafione. Koniec pasożytowania na “darmowych” sektorach i omijania tych z oporem. Znowu powinno opłacać się grać w silnej gildii i walczyć o zwycięstwa, zamist iść do słabszej, żeby co drugą turę farmić po 20-30 tys. walk, a co drugą plażować. Gildie, które nie są najmocniejsze też mają szansę powalczyć, bo nawet te najmocniejsze nie dają rady kontrolować całej mapy całą dobę.

Tylko ranking jest niedopracowany, wyżej stawia gildie, które wygrają w lidze platynowej i nazbierają dużo punktów chwały, bo miały słabą konkurencję, niż gildie, które potrafią się utrzymać w lidze diamentowej i mają silniejszych przeciwników, przez co zbierają mniej PC. Tutaj jeszcze jest pole do poprawy 🙂 Może powinny się liczyć tylko zwycięstwa zdobyte w lidze diamentowej (1000PL) albo należy dodać jakiś mnożnik punktów chwały, np. x10 dla gildii walczących na poziomie 1000PL.

[GZ]: Co daje ci gra? Czy miewasz chwile zniechęcenia? Jak sobie z tym radzisz?

[dż]: Możliwość fajnego spędzania czasu, czasem trochę pogłówkowania, poznawania ludzi. Chociaż nie jestem osobą, która musi mieć wielu znajomych, raczej mam wąskie grono bliskich osób, to w FoE nawiązałem kilka wyjątkowych kontaktów 🙂

Oczywiście, że miewam chwile zniechęcenia. Wtedy przełączam się na inny świat albo ewentualnie idę zrobić coś pożyteczniejszego 🙂

[GZ]: Czy zmiany wprowadzane przez Innogames uatrakcyjniają grę? Analizujesz je, by potem wprowadzić zmiany w miasteczku?

[dż]: Zmiany są konieczne, gra cały czas się musi rozwijać, musi się ciągle dziać coś nowego, żeby nie było nudno. A czy uatrakcyjniają grę? Niektóre tak, inne nie…

Arena PvP, niby gniot, ale dla początkujących to może być codzienne źródełko kilku PR za łatwe walki.

Zmiany na GPC według mnie podkręciły rywalizację.

Piąty poziom wypraw postawił nowe cele w rozwoju miast, by wzmacniać również armię obronną, która wcześniej nie miała sensu.

Budynki czasowe zmuszają graczy do utrzymywania aktywności na wyprawie czy polach chwały, by ciągle mieć nie-zapomnianą świątynię i tereny turniejowe – aktywne 🙂

Nowe perły wymagają coraz więcej towarów do odblokowania kolejnych poziomów, co też powoduje, że trzeba kombinować jak tego towaru więcej zdobyć. Wcześniej, zaraz po wprowadzeniu nowej perły, rozwinięci gracze, mający zapasy PR, mogli błyskawicznie windować poziomy. Teraz, kilka miesięcy po wprowadzeniu nowej epoki, mało kto ma te perły powyżej 40 poziomu, w zasadzie są to jakieś pojedyncze osoby na serwer.

Ale w piekle powinien się smażyć ten, co “uatrakcyjnił” zbiory wyskakującymi co chwilę okienkami, które co chwilę przeszkadzają. A obok niego ten, co zabrał połowę diamentów z wypraw… 😛

Mam konto na becie, ale nie jestem aktywnym graczem, sporadycznie zaglądam, żeby zobaczyć jak wygląda nowa funkcja czy event.

[GZ]: Z czego jesteś najbardziej dumny w trakcie swojej foe kariery, a co uważasz za swoją największą porażkę?

[dż]: Najbardziej dumny jestem oczywiście ze swojej gildii, a w szczególności tej części, która przez ostatnie 4-5 lat przychodzi regularnie na GvG i daje radę utrzymywać się w TOP10 rankingu i mimo tego nie wyczyściła skarbca i nadal mamy za co budować na GPC. Oczywicie zasługę w tym mają również pozostali gildianie, bo każdy rozbudowywał swoje miasto o budynki gildyjne :]

Porażek nie było albo wyparłem je z pamięci 😛

[GZ]: Którą gildię, poza swoją oczywiście, najbardziej cenisz i dlaczego? (współpraca na polach, wzajemne wątki wsparcia, handlu, topy

[dż]: Kiedyś fajnie się współpracowało na polach z gildią Czas na Relaks, graliśmy przeciw FM (oni najpierw weszli w sojusz z inną gildią, ale jednak nie dawali rady utrzymać z nią mapki) i nie wpuściliśmy ich na środek, ale to było już kilka lat temu, z CnR już większość ówczesnych graczy się rozeszła gdzieś po serwerze albo przestała grać. Później się okazało, że FM oszczędzali wtedy towary… 🙂

W ostatnim roku to chyba z DA mieliśmy najbardziej spoko wymianę, bez zbędnej spiny 🙂

A z wymianami różnie bywało i czasem kończyło się przed czasem z powodu sprzeczek.

W pozostałych kwestiach stawiam na wewnątrzgildyjne wsparcie czy to w budowie pereł, czy wymianie towarów. Mamy ludzi z wysokimi arkami i w epokach od żelaza do tytana, większość spraw da się ogarnąć na miejscu. Po co dawać zarobić obcym, jak zwroty i PRy mogą zostać w gildii? 🙂

[GZ]: Czy przywiązujesz większą wagę do budynków zwiększających zasoby skarbca gildii? Czy stawiasz bardziej na rozwój miasta i statystyk militarnych?

[dż]: Gdyby to pytanie padło parę miesięcy temu, to powiedziałbym, że skarbiec jest ważniejszy niż atak, bo nawet z niskim bonusem dla armii można było zrobić mnóstwo walk. Oczywiście im wyższy bonus, tym szybsze bicie i mniejsze straty, ale mając 500% można było zrobić kilkanaście tysięcy walk w ciągu sezonu GPC (pozdro maniak, wróć do nas :)). Teraz liczba walk zależy od tego ile kto wyciśnie oporu, więc pomału Statuy Honoru będą zastępowane lepszymi budynkami. Swoją drogą już się trochę zestarzały, a nadal mam tego sporo. Moje miasto ze zbiorów generuje ponad 5600 towarów do skarbca.

Ostatnio skasowałem parę SH, ale za to postawiłem tłocznię, winnicę i Hydrę, bilans dla skarbca i tak na plus, a jednocześnie atak i zbiory PR oraz towarów zwiększyły się 🙂

[GZ]: Gdybyś miał porównać się do jakiejś perły to która by to była?

[dż]: Dla niektórych mogę być Wyrocznią – pytają o rady i je stosują 🙂

Ale najpierw przyszedł mi na myśl Zamek Himeji, bo gildianie, którzy wykazują się aktywnością w walkach, dostają ode mnie dodatkowe PRy 🙂 (większy przelicznik przy wrzutkach).

[GZ]: Na zakończenie rozmowy, możesz zadedykować komuś jakiś utwór, przesłanie lub pozdrowienia, proszę.

[dż]: Pozdrawiam Nerili oraz PANIĄ MAG, z którymi podczas rozmowy na discordzie czytałem Wasze wcześniejsze wywiady i właściwie tym dwóm paniom zawdzięczacie moje wypociny 🙂

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *